Archiwum styczeń 2003, strona 3


sty 03 2003 ...smierc...
Komentarze: 3

ostatnio zauwazylam ze mam jakies schizy!!!! tnz. od tego czasu jak zamordowano wiolete :( zdalam sobie sprawe jak latwo mozna stracic zycie... teraz caly czas jak np. ide sobie ulica to karzdy wydaje mi sie morderca! mysle ze to wlasnie mnie chce zabic... jak leze wieczorem w lozku i niemoge zasnoc to zdaje mi sie ze ktos jest za oknem i ze zaraz wybije szybe i mnie zabije (chociaz mieszkam na 3 pietrze) te mysli o smierci nasilily sie gdy stalam na dole a ktos sie czail w piwnicy!!! to byl chyba nastraszniejszy moment w zyciu! kurde niewiem co mam z tym zrobic, przeciez ja karzedego kogo nieznam traktuje jak morderce! a moze to i dobrze ze jestem swiadoma tego ze wszedzie moze byc zly czlowiek hmm.. sama niewiem komus moze wydawac sie ze to smieszne ale dla mnie to jest straszne! kurwa jaki swiat jest okrutny! jak mozna zabic czlowieka, ja nadal zbytnio niemoge uwierzyc ze wiolety niema juz w naszej klasie... :(((

natalianta : :
sty 02 2003 ...jogurt heh...
Komentarze: 3

hmm... caly czas chodzi mi po glowie mysl o tym co sie dzisiaj stalo... to bylo straszne!!! tzn. strasznie smieszne hehe przynioslam sobie jogurt do pokoju i usiadlam niezdazylam wziac 1 lyzeczki i bummm truskawkowy jogurcik wyladowal na spodniach milosza :) byly tak masakrycznie brudne ze je musial sciagnac ( nieopowiem co bylo dalej hehe) nie zartuje... mial pod spodem 2 spodnie ;) o jejku... az mnie brzuch bolal ze smiechu MILOSZKU: prawda ze sie niezdenerwowales :P kocham cie niemartw sie odpierze sie hehe... o kruca fux mialam sie uczyc z fizyki i jakos sie nienauczylam :( a juz mi sie spac z deka chce ale co tam najwyzej, mam to gdzies! wazne ze jutro piatek :) tylko co bede robic : napewno nie pic bo po sylwestrze niemam ochoty :) w sumie to mama juz puka w scianie zebym szla spac a wiec dobranoc!

natalianta : :
sty 02 2003 ...szkola...
Komentarze: 3

chujowo ze trzeba znowu chodzic do szkoly, mi sie tak niechce! mogli zrobic tak ze od poniedzialku dopiero szlo by sie do szkoly... a jeszcze jutro fizyka jest :( i musze sie nauczyc bo mam tylko 1 i 3 a wogole dzisiaj dowiedzialam sie ze trzeba na jutro przeczytac qwovadis i skapca hehe... napewno przeczytam :) Dzisiaj z miloszem zrobilismy sobie pizze (tzn. ja zrobilam) hehe... bardzo dobra byla :) tylko ketchup troche zaszalal i jestem zdeka brudna jak i moje biurko i spodnie milosza :) a moją ulubiona koszulke niebieska to mam calkowicie upieprzona :))) a tak wogole to teraz siedze i sie nudze ale zaraz bede sie uczyc z fizyki (chyba) a pozniej ide do magdy zaniesc zeszyt i na faje... pewnie tez bedzie chciala isc :) koncze to bo niewiem co pisac... papa

natalianta : :
sty 01 2003 ...zle mi...
Komentarze: 3

a ja sie jeszcze zle czuje po sylwestrze! Milosz zdecydowanie przesadzilismy... jeszcze gdyby nie te zygi <bleee...> to by bylo ok... hehehe  nie w sumie to bylo bardzo fajnie ale jak mi fazka przeszla... :) jejku brzuch mnie boli mam siniaki bo sie poobijalam hehe... ale w sumie niezapomne tego sylwestra bo spedzilam go z moim kochanym miloszem <zreszta tamtego roku tez sylwestra spedzilam z nim> w sumie fajnie ze napierw bylismy w krolika i bylo duzo osob a pozniej bylismy u misia mojego sami ( i rozmawialismy oczywiscie) 00:00 byla troche do dupy bo jak lyklam szampana to myslalam ze sie znowu pozygam! ale milosz byl bardzo opiekunczy i kochany i bylo wszystko ok!

natalianta : :
sty 01 2003 ...hello...
Komentarze: 6

hmm... mialam bloga ale mi sie jakos popsul... niewiem co sie z nim stalo ale mam nadzieje ze z tym bedzie wszystko ok :)

natalianta : :