...mylilam sie...
Komentarze: 2
myslalam ze moge z nim porozmawiac o wszystkim! o wszystkich klopotach problemach i wogole (przynajmniej chyba kiedys tak bylo) albo pogadac co mozliwe moze nas spotkac, ale przeciez po co gadac o tym co sie jeszcze niestalo!!! kurwa przeciez *to* sie moze stac albo juz sie stalo a kurwa niemoge z nim o tym pogadac!!! :(((( ja musze z kims pogadac, zwierzyc sie bardzo mi zle niewiem co mam zrobic niemoge spac caly czas o tym mysle... japierdole moze nic sie nie stalo ale ja niewiem kurwa!!! niemoge zyc w niepewnosci! ide w czwartek do szkoly bo juz niewytrzymam tego siedzenia w domu... siedze i mysle, leze i mysle, ogladam tv i mysle! kurwa ja chyba na glowe dostane on sie chyba tym nieprzejal jak niechce wogole o tym gadac bo twierdzi ze bedzie dobrze... kurwa mac moze ja sie myle ale ten swiat jest jednak pojebany!!!
Dodaj komentarz