...a jednak...
Komentarze: 3
a jednak moj mis kochany wyrwal sie z domciu i przyszedl :) bardzo sie ciesze bo on jest kochany i zawsze przyjdzie bylismy sobie na dworze i przyszlam do domciu... hehe ale mam jutro sprzatania caly domek jeju jak ja tego NIENAWIDZE! a najbardziej nielubie sprzatac lazienki i myc podlog na sama mysl mnie wzdryga!!! o 15:00 ide do magdy bo musimy pisac jebana prace o gorze a tak na marginesie pozdrawiam magdalene:) ktora zaciecie czyta mojego bloga i ktora kocha farta:) hmmm biela ja naprawde niewiedzialam ze ty jestes z nim juz 5 miesiecy!!! masakra jak to szybko zlecialo!!! wogole ten czas szybko leci przeciez niedawno byl wrzesien a juz bedzie polrocze i juz oceny wystawiaja! kruca.... niedlugo beda wakacje hehe tzn. nie az tak niedlugo ale w sumie ... chcialabym pojechac z miloszem do mielna :) tak jak bylismy tam w tamtym roku heh.. fajnie bylo :)))) hmmm... a moze pojade sobie do ryczenia pod namiot :)))))) heheh nie w sumie to pojade sobie z tata na ryby:)))) hmm.. co ja pieprze dopiero styczen???!!!!!!!!!! mroz zima a ja o wakacjach hahahahah
Dodaj komentarz